Koniec dominacji okien plastikowych
Przez długie lata, dobre dwie dekady, okna plastikowe miały status wręcz dominujący na polskim rynku stolarki okiennej. Jeśli tylko było nas na to stać, wybieraliśmy okna plastikowe do nowych budynków, a nawet jako pilne substytuty dla dotychczasowych okien drewnianych. Miało to oczywiście swoje bardzo silne uzasadnienie i wciąż wybieranie okien plastikowych dla wielu z nas będzie jedyna sensowną opcją, ale okna drewniane od tego czasu zaczynają wracać do łask. Okazało się bowiem, że okna plastikowe nie są wcale takim fenomenalnym rozwiązaniem, jak do tej pory sądzono i pozbywając się kilku problemów, które sprawiały nam okna z drewna, poznaliśmy problemy nowe, do tej pory zupełnie nieobecne.
Takie sprawy, jak konserwacja okien drewnianych zostaną tu pominięte, ponieważ nie jest to tak naprawdę jakiś wielki, tytaniczny wysiłek w żadnym z przypadków. Istotniejsze jest regularne użycie, a tutaj okna plastikowe zaskoczyły wielu właścicieli zapraszając do ich domów grzyby. Spowodowane było to zatrzymywaniem ciepła i wilgoci, czego drewniane okna nie robiły. Efektem były problemy z cyrkulacją powietrza, które obecnie zwalcza się specjalnymi wywietrznikami. Pytanie tylko, skoro dziurawimy nasze okna plastikowe, bo są za szczelne, to dlaczego mamy zwalczać okna drewniane dlatego, że są trochę nieszczelne? Najlepszym kompromisem bywają tutaj okna aluminiowo drewniane, które łączą w sobie pozytywne cechy okien drewnianych, takie jak właśnie umożliwianie małej cyrkulacji i równocześnie cechują się wytrzymałością oraz estetyką okien plastikowych. W samej kwestii estetyki nie powinno się jednak oczywiście wyciągać zbyt daleko idących wniosków, ponieważ jest to tematyka bardzo subiektywna i każdy z nas może mieć tutaj swój pogląd na to, który typ okien bardziej mu się podoba.